środa, 22 maja 2013

CIĄG DALSZY NASTĄPI...


Przepis na uszczęśliwianie. Leżąca nad stawem niesamowita altanka dziadka U. Wiosenny dzień pełen słońca, długie spódnice, piękne filcowe broszki, a na głowach brzozowe wianki. Gałęzie drzew gęsto obwieszone ręcznie robionymi kolorowymi lampionami, które cudownie rozświetlały noc. Mnóstwo świeczek dookoła, małe ogrodowe stoliki przykryte lnianymi obrusami, w słoikach seler, bez, konwalie i wisteria. No i wspaniały Pan Młody z kartonu. Dla przyszłej Panny Młodej.
Był tort i makaroniki z kremem malinowym.

C i ą g   d a l s z y.
Także bardzo smacznego połączenia jagód z różą (sernik różano - jagodowy). I to na pewno nie koniec tego zestawienia, bo w głowie pojawiły się już nowe pomysły. Początkowo biszkopt miał być pieczony z dodatkiem świeżych płatków z róży jadalnej, ale nadarzyła się ważna okazja, a na krzewie za oknem nawet nie było pąków...Trochę pokombinowałam i najbliższy smakowi świeżych płatków okazał się duet wody różanej i suszonych pączków róż. Niewielkie różane główki mają dodatkowo własną historię, bo zostały przywiezione z miejsca, o którym trudno zapomnieć - z Bergamo (Jeśli kiedyś odwiedzicie Lombardię, to gorąco polecam pochodzić po Bergamo Alto. Miasto ma zniewalający urok, jego historyczna część leży na otoczonym murami wzniesieniu z którego roztaczają się piękne widoki na okolicę, do tego cudowna architektura i rozplanowanie miasta z mnóstwem intrygujących zakamarków, dużo zieleni, no i te cukiernie....).
Biszkopt wyszedł aromatyczny i delikatnie wilgotny, dzięki czemu po nasączeniu syropem i przełożeniu masą tworzył rozpływającą się w ustach kremową całość (są na to świadkowie;]). A masa to ciąg dalszy mojej fascynacji łączenia owoców z bitą śmietaną. Tym razem były to jagody, woda różana i odrobina wanilii. Dodatkowym atutem kremu był bardzo głęboki  kolor.

Zdjęcia wykonane przez wspomnianą wyżej U. ;]



Przyszła Panna Młoda czyniąca honory plastikowym nożem.

TORT RÓŻANO - JAGODOWY

B i s z k o p t   r ó ż a n y:
155 g cukru 
5 - 6 suszonych pączków róż, roztartych w dłoniach
100 g miękkiego masła
100 g mąki orkiszowej

3 łyżki wody różanej
2 jajka

1 czubata łyżeczka cukru waniliowego (domowy  - cukier puder mielony z laską wanilii)
szczypta soli


K r e m   r ó ż a n o - j a g o d o w y:
1 1/2 szklanka mrożonych jagód
2 łyżki wody różanej
1 tabliczka białej czekolady
250 ml śmietanki 30%
opakowanie bitej śmietany w proszku
1 łyżeczka żelatyny 
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

S y r o p:
sok z 1/2 cytryny
100 ml ciepłej wody 
3 łyżeczki spirytusu
3 płaskie łyżeczki cukru trzcinowego

Masa marcepanowa do dekoracji

B i s z k o p t. Użyłam dwóch wyłożonych papierem do pieczenia foremek w kształcie serca o  wymiarach  skrajnych 23 cm x 23 cm, do których wlałam po równo masy. W niewielkiej misce wymieszać cukier  z wodą różaną, cukrem waniliowym i roztartymi suszonymi pączkami róż - będzie miał wilgotną i lepką konsystencję. W drugiej misce utrzeć masło do białości. Do masła, wciąż miksując, dodać stopniowo po jednym jajku, a następnie mieszankę cukrową. Na koniec przesiać delikatnie mąkę ze szczyptą soli i zmiksować do całkowitego połączenia się składników. Piec w temperaturze 180°C przez ok 25 - 30 minut.
K r e m. Mrożone owoce zagotować w garnuszku z wodą różaną. Następnie przestudzić i zblendować na gładką masę. Wymieszać z ekstraktem waniliowym i ponownie podgrzać, po czym dodać płaską łyżeczkę żelatyny. Białą czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i odstawić. Ubić śmietankę wraz z bitą śmietaną w proszku, kiedy będzie gęsta wlewać niewielkim strumieniem czekoladę - cały czas miksując. Na koniec, nie przerywając miksowania wlać powoli owoce.
S y r o p. Zagotować wodę z cukrem i odstawić do przestudzenia. Dodać sok z cytryny i spirytus. Każde z biszkoptowych serc przekroić na dwa blaty, które należy nasączyć według uznania letnim syropem. Blaty przekładać kremem owocowym. Wstawić do lodówki na min. 24 godziny. 


D o d a t e k   s p e c j a l n y.
 

8 komentarzy:

  1. Aaaaach... myślami jestem tam. Myślami tam a podniebienie odczuwa smak... róża, lekko pomieszana z jagodą. Pierwszy kęs.. niesamowicie lekkie ciasto... pierwsze wrażenie - róża, ale nie taka jak z pączków... natychmiast łamana smakiem jagody. Zamknęłam oczy wtedy i zamykam teraz. Jestem w niebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję;] Takie rekomendacje to marzenie każdego, kto coś robi i to dotyczy wszystkich dziedzin!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tort był nieziemski, tak jak cały wieczór;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ;]Uszczęśliwianie to największa przyjemność.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekne wience! D. myslalam, ze roza slabo sie komponuje z innymi smakami, ale to doskonaly pomysl roza-jagoda (po mojemu roza-borowka;), borowka jest na tyle lagodna, ze roza ja doskonale "podkreci", czekam wobec tego na borowki :)) Pozdrawiam Cie cieplo!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję;] Ja kiedyś poeksperymentowałam w babeczkach i do zblendowanych jagód dodałam wodę różaną i to było to, od tamtego czasu ciągle coś mi chodzi po głowie z tym duetem. Pozdrawiam ;]

    OdpowiedzUsuń